czwartek, 28 marca 2013

Rozdział pierwszy


Jest miesiąc kwiecień i mam akurat weekend , więc jak zawsze wybieram się z moimi wariatami na imprezę. O 16 przyszła do mnie Paulina i zaczęłyśmy się szykować , bo o 18 mieli przyjść po nas chłopacy. Ja postanowiłam założyć czarną klasyczną sukienkę przed kolano , czerwoną marynarkę , czarne buty na platformie i dodatki. Paula założyła czerwoną klasyczną sukienkę przed kolano , czarną marynarkę , czerwone buty na platformie i dodatki. Zrobiłam trochę mocniejszy makijaż niż zwykle , pokręciłam swoje długie włosy i byłam gotowa. Pomogłam jeszcze przyjaciółce wyprostować jej długie czarne włosy i zrobiłam jej kreskę eyelinerem i ona również była gotowa. Wzięłyśmy tylko torebki jak chłopcy stanęli w drzwiach domu.
- uuuuuuuuuu. Jakie laski - krzyknęli razem , gdy nas zobaczyli.
- no wiadomo głupki - odpowiedziałam , a Paulina dodała :
- a Wy przystojniacy - zaśmiała się i puściła im oczko.
- to jak idziemy? - zapytał Dominik.
- jasne , chodźmy - odpowiedzieliśmy wszyscy razem i poszliśmy. Szliśmy pieszo i się jak zawsze wygłupialiśmy przez całą drogę. Wszyscy mieszkamy w centrum , więc na miejsce doszliśmy po 15 minutach. Kolejka do klubu była dość długa , ale że ochroniarze nas dobrze znali weszliśmy jak zawsze miejscem dla VIP-ów. wtedy jak zwykle zobaczyliśmy Sarę - jedną z tych plastików - która już kleiła się do jakiegoś chłopaka , ale nas to nie obchodziło , bo takich ludzi jak ona nie da się zmienić. Szkoda tylko tych chłopaków co te plastiki wykorzystują. Zaczęliśmy tańczyć , gdy nagle jeden przystojny brunet podszedł do Pauliny i spytał się czy może z nią zatańczyć. Zgodziła się , a ja podeszłam do chłopaków i powiedziałam , żeby obczaili a kim tańczy nasza laska. Oni zaraz zaczęli krzyczeć ’ooooooooo’ a ja tylko się na nich patrzyłam i śmiałam. Gdy skończyli tańczyć , widzieliśmy jak wymieniają się numerami. Po 24 postanowiliśmy wrócić do domu i tak zrobiliśmy. Zamówiliśmy taksówkę. Mieszkam z Maćkiem koło siebie , ale wysiedliśmy razem z Kamilem i postanowiliśmy wrócić pieszo. Mój dom był dalej , a Maćka wcześniej , więc jak zawsze postanowił mnie odprowadzić , ale jakoś dziwnie się zachowywał.
- co się dzieje Maciek? - spytałam.
- yy. No nic Lola , a co ma się dziać? - powiedział dziwnym głosem , tak jakby smutnym , speszonym.
- no nie wiem. Wiesz , że zawsze możesz na mnie liczyć? - spytałam dając mu buziaka w policzek.
- wiem i to mnie cieszy - odpowiedział przyciągając mnie do siebie. Staliśmy pod latarnią , która dzieliła nasze domy , kiedy Maciek zaczął mnie całować. Na początku nie wiedziałam co się dzieje , ale po chwili zaczęłam odwzajemniać pocałunek. Maciek podniósł mnie do góry i nadal się całowaliśmy. Po ok.10 minutach skończyliśmy , a ja ustałam wpatrzona w niego i chciałam zapytać co mu się stało , ale nie umiałam wydusić z siebie słowa , jednak się uśmiechnęłam.
- przepraszam - powiedział ze smutną miną.
- za co?
- za to co było przed chwilą.
- nie masz za co przepraszać. Tylko czemu to zrobiłeś?
- bo .. bo .. bo ja Cię kocham - powiedział bardzo cicho. Ledwo co usłyszałam i zrobiłam wielkie oczy. Nie wiedziałam co powiedzieć , bo jak się tak całowaliśmy to czułam się magicznie , wyjątkowo. Chciał odejść , ale go zatrzymałam i powiedziałam to co myślałam. Jego kąciki ust od razu się podniosły. Postanowiliśmy spróbować , ale obiecaliśmy sobie , że jeżeli nam nie wyjdzie to będziemy przyjaciółmi. Pożegnaliśmy się bardzo namiętnym pocałunkiem i poszliśmy do sowich domów. Od razu zadzwoniłam do Pauli i opowiedziałam jej o wszystkim. Bardzo się cieszyła z tego powodu. Porozmawiałyśmy z 30 minut i skończyłyśmy. Poszłam zrobić sobie jeszcze po cichu tosty , bo byłam trochę głodna. Gdy zjadłam poszłam na górę do siebie do pokoju. Postanowiłam , że wejdę na chwilę jeszcze zobaczyć co ciekawego na Facebooku się dzieje i wyskoczyło mi powiadomienie o zaakceptowaniu statusu z Maćkiem. Gdy już to potwierdziłam zaczęło się lajkowanie , ale ja się tym nie przejmowałam i poszłam do łazienki. Zmyłam makijaż , rozebrałam się i wzięłam relaksującą kąpiel. Gdy się wykąpałam rozczesałam włosy , narzuciłam piżamkę i poszłam spać. Rano dostałam sms-a od Maciusia. Jego treść mnie wg nie zdziwiła , ponieważ wiedziałam na co go stać.


__________________________________________________________________________

jest rozdział pierwszy . mam nadzieję , że Wam się podoba i będziecie czytać dalej ;3

3 komentarze:

  1. znakomicie się zaczęło , i świetnie się rozkręca :)

    OdpowiedzUsuń
  2. dopiero co przeczytałam ten rozdział, ale zastanawia mnie jedna rzecz:
    Jaki Dominik i jaki Kamil? XD bo w pewnym momencie występują te imiona ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to znajomi Loli , ale nie uwzględniłam ich w bohaterach , ponieważ występują tylko na samym początku :))

      Usuń