wtorek, 23 kwietnia 2013

Rozdział jedenasty


Zaczął mnie obmacywać , a ja od niego odskoczyłam . Zaczęłam na niego krzyczeć co on sobie wyobraża itd. , ale on na to nie zwracał uwagi i nadal to robił . Odeszłam od niego i poszłam do swojego chłopaka . Usiadłam mu na kolanach i wtuliłam się w niego . 
- zatańczymy ? - zapytałam z iskierką w oczach , a brązowooki chłopak się zgodził . Leciało WMYB jego zespołu , więc chciałam do tego zatańczyć , a on tylko zatykał uszy , że ma tego dosyć i takie tam bzdety , ale wiedziałam jak go przekonać . Podeszłam na niego i zaczęłam czule całować i czochrać mu włosy . Zgodził się i weszliśmy na parkiet . Tańczyliśmy , ale w sumie to więcej się przytulaliśmy i całowaliśmy . Po godzinie 23 chciałam wrócić do domu . Mieliśmy iść pieszo , ale było za ciemno , a bałam się , że może się coś nam stać . Zwłaszcza mojemu chłopakowi . Nie wybaczyłabym sobie tego , a on zapewne na odwrót . Martwił się o mnie i to było widać . Wsiadając do taksówki podałam adres i zapłaciłam od razu . Rozmawialiśmy na wiele tematów , chodź droga była krótka . Okazało się , że mamy więcej wspólnych zainteresowań niż przypuszczaliśmy . Oboje kochaliśmy Hawaje . Było dużo dużo więcej takich rzeczy , jednak wiedziałam , że Zayn jest głodny . Wysiadając i wkładając klucz do drzwi przestraszyłam się . Drzwi były otwarte . 
- nie wchodź , Skarbie . Zadzwonię po chłopaków i na policję , nie chcę , aby coś Ci się stało - mówił przestraszonym głosem odsuwając mnie i siebie od drzwi i przytulając . Nie wiedziałam kto może zrobić coś takiego . Bałam się , ale miałam przy sobie ukochaną osobę , na którą mogę zawsze liczyć . 
- kto to mógł zrobić ? - zapytałam się patrząc głęboko w jego przepiękne tęczówki . 
- nie wiem , ale jeżeli się dowiem to ta osoba słono za to zapłaci . Dobrze , że nie jesteś sama , nigdy już nie będziesz - dodał całując mnie w czółko . Po 10 minutach przyjechali chłopcy , a po 15 policja . Jako pierwsi weszli policjanci , a my chcieliśmy za nimi jednak zabronili obawiając się , że może nam się coś stać . Usłyszałam strzały , jednak jak się później okazało były to znaki ostrzegawcze , aby nic nikomu się nie stało . Zdziwiłam się , bo wyprowadzili jedną osobę , ubraną całą na czarno z kominiarką na twarzy . 
- mogę zobaczyć kto jest pod maską ? - zapytałam policjanta , a on kiwnął , że tak . Widok mnie zdziwił jednak Harrego i Zayna trochę tak . Zaniemówili z wrażenia , a ja nie wiedziałam o co chodzi . 
- Perrie ? - zapytał Zayn , a kobieta odpowiedziała :
- tak to ja , zdziwiony ? Ja raczej nie . Nie wiem czemu wybrałeś tą lalunię zamiast mnie . Ja kocham Ciebie bardziej rozumiesz ? Może i nie byłeś ze mną tak szczęśliwy , ale było nam dobrze czyż nie ? A no tak .. Ten pocałunek z Harrym wszystko zmienił . 
______________________________________________________________________

przepraszam , że takie krótkie . podoba Wam się czy raczej nie ? czekam na Wasze opinie :) 
CZYTASZ = KOMENTUJESZ