sobota, 25 maja 2013

Rozdział dwudziesty piąty

Kupiliśmy parę rzeczy i usiedliśmy na mały odpoczynek w Starbucksie wcześniej zamawiając Latte Macchiato i sernik . Siedzieliśmy w kącie kawiarni , aby nikt nas nie zauważył i cieszyliśmy się sobą . Kelnerka przyniosła nam zamówienie i upiliśmy łyk kawy . 
- kiedy wyjeżdżacie w trasę ? - zapytałam przerywając ciszę . 
- za 5 dni , dlatego chcę z Tobą spędzić jak najwięcej czasu . Mam dla Ciebie niespodziankę , ale to dopiero jutro rano , ponieważ inaczej nie dało radny Kochanie . Przepraszam , że wcześniej Ci nie powiedziałem kiedy wyjeżdżamy - ze smutkiem mówił mój chłopak , a ja go z całej siły przytuliłam . 
- nie martw się , wszystko będzie dobrze . Zobaczysz - pocałowałam go w policzek . Po zjedzeniu przekąski , udaliśmy się do domu . Rozpakowaliśmy wszystko i wtedy przypomniało mi się , że mieliśmy jeszcze wstąpić do jakiegoś pobliskiego sklepu po kawę , bo się skończyła . Nie chciałam wykorzystywać Mulata i przyciągać fotoreporterów , więc postanowiłam , że pójdę na zakupy sama . Oznajmiłam Zaynowi , że wychodzę i tak zrobiłam . Wolnym krokiem doszłam do pobliskiego marketu . Wzięłam koszyk i udałam się alejkami szukając potrzebnej rzeczy . Przechodziłam koło zamrażarki , zatrzymałam się i wzięłam waniliowe , czekoladowe oraz truskawkowe lody na wieczór . Włożyłam jeszcze parę rzeczy i udałam się do w stronę kasy , ale ktoś mnie zatrzymał . Obróciłam się i zauważyłam dwie dziewczyny . Na oko miały tyle lat co ja , jednak ich makijaż był moim zdaniem zbyt mocny , ale nie o to chodzi . 
- słucham ? - odezwałam się , a one po chwili zaczęły mówić :
- słuchaj dziewczyno , odwal się od Zayna i reszty chłopaków , bo my wiemy , że lecisz na jego kasę . Nie wiemy jak omotałaś inne fanki One Direction , ale my się nie dałyśmy . Wiemy dobrze , że wykorzystujesz ich i chcesz dzięki nim być sławna , ale nic przyjdzie Ci to tak łatwo . Zakończ związek z Malikiem albo słono tego pożałujesz .
Słuchałam tego wszystkiego i czułam jak zaraz się popłaczę , jednak nie mogłam . Patrzyłam jak odchodzą , a ja szybkim krokiem udałam się do kasy , zapłaciłam i wróciłam do domu . Szybkim krokiem przekroczyłam próg odłożyłam zakupy i pobiegłam do łazienki . Trzasnęłam drzwiami , a następnie osunęłam się po nich i dałam upust słonej cieczy , która ciurkiem zlatywała po moim policzku . Podciągnęłam nogi pod brodę i płakałam jak małe dziecko . Wiedziałam , że nie wszyscy będą po mojej stronie , ale nie spodziewałam się , aby ktoś mówił takie rzeczy . Zayn zaczął pukać w drewniany prostokąt zwany drzwiami . Krzyczał i pytał się co się stało , ale ja nie odpowiadałam . Nie chciałam , żeby wiedział o tym co zaszło . Wstałam i podeszłam do lustra . Cały makijaż spłynął i został po nich ślad . Szybko zmyłam resztki i przebrałam się w coś luźniejszego , czyli spodnie dresowe i luźną bluzkę ( coś takiego ) . Na nogi wsunęłam swoje ’ bambosze ’ , a włosy związałam w wysokiego koka . 
- Skarbie otwórz , bo jak nie to wywalę te drzwi ! - krzyknął Zayn , a ja otworzyłam . Chłopak już się rozpędzał i wpadł na mnie . Upadliśmy na miękki dywan w pokoju i to na całe szczęście , ponieważ na płytki trochę by bolało . 
- Kochanie gnieciesz mnie - powiedziałam śmiejąc się pod nosem , a Malik tylko patrzył się w moje oczy i nic sobie nie robił z tego , że na mnie leży i coś do niego mówię . Swoje dwie ręce oparł przy mojej głowie po czym musnął mój nos . Uśmiechnęłam się i podniosłam głowę , aby później obdarzyć go gorącym pocałunkiem . Zaplotłam nogi na jego biodrach , a chłopak zaczął się podnosić . Wyszło tak , że siedziałam na nim okrakiem . Oderwaliśmy się od siebie , kiedy zabrakło nam oddechu , a ja tylko powiedziałam :
- kocham Cię , nie wiem co bym bez Ciebie zrobiła Kochanie - wtuliłam się w tors Zayna , a on pocałował mnie w czoło i przytulił mocniej , po czym oznajmił :
- ja Ciebie też kocham , najmocniej na świecie . Nie wiem co bym sobie zrobił , gdybyś mnie zostawiła . 
- nie myśl tak nawet słyszysz ? - podniosłam głowę do góry i złapałam za podbródek czarnowłosego . Patrzyłam w jego przecudne tęczówki , w których za każdym razem tonęłam . Można było dostrzec w nich pragnienie , miłość , przerażenie , tęsknotę , strach . Wtuliłam się w niego i usnęłam . Obudziłam się w swoim łóżku , a obok mnie leżał mój chłopak . Tak słodko wyglądał kiedy spał . Udałam się w stronę łazienki , aby przebrać się w coś chłodniejszego , ponieważ było strasznie ciepło jak na Londyn . Wsunęłam na siebie błękitne spodenki , bluzkę z napisem ’ CHILD ’ oraz różowe trampki za kostkę ( coś takiego ) . Włosy związałam w wysokiego kucyka i udałam się w kierunku kuchni . 
________________________________________________________________________

możliwe , że dodam rozdział również jutro , ponieważ mam trochę czasu :)