- gdzie się wybierasz ?
- lecę do Kanady na 2 miesiące . Muszę jakoś zacząć nowe życie , prawda ? - niemrawo się uśmiechnęłam , ale jednak na niego to nie działało .
- porozmawiamy za chwilę , ale nie tutaj
- nie musimy rozmawiać Jus , nic się nie dzieje . Naprawdę - próbowałam upewnić , jednak na marne - ja muszę już iść , bo spóźnię się na odprawę i samolot mi ucieknie . Przepraszam Cię
- a kto powiedział , że ucieknie ? Beze mnie nie odleci - uśmiechnął się po czym dodał - polecisz ze mną moim prywatnym samolotem , bo też wracam do domu , do Kanady . Mam prawie 2 miesiące wolnego , bo w końcu wakacje
- nie , naprawdę . Polecę normalnym samolotem . Już bilet zarezerwowałam . Może następnym razem
- nie ma mowy , lecisz ze mną i to nie jest pytanie - powiedział po czym pociągnął mnie za rękę , a ochroniarzowi kazał zabrać moje walizki . Już po chwili siedziałam w samolocie , a raczej prywatnym odrzutowcu jednej z wielkich gwiazd , jednak ja go tak nie traktowałam . Justin był dla mnie jak drugi brat , ale straszy . Wiedziałam , że czeka mnie poważna rozmowa , ponieważ przed startem chłopak patrzył się na mnie przez cały czas . Kiedy lot się wyrównał , byłam pewna , że zaraz zacznie mnie wypytywać i tak było . Musiałam powiedzieć wszystko . Po chwili milczenia z jego strony w końcu otworzył usta i zaczął mówić :
- może Ci się to zdawać dziwne , ale nie popieram zbytnio Twojej decyzji , bo cierpisz i Ty i Zayn , a tego chyba nie chciałaś prawda ? Rozumiem , że widziałaś ich , ale powinnaś wiedzieć co robiła Perrie nawet wcześniej . Jestem pewien , że Zayn kocha tylko Ciebie . Zapewne jest mu teraz bardzo ciężko tak jak Tobie , ale sama tego chciałaś . Myślę , że przemyślisz te słowa i coś z tym zrobisz , bo ja nie pozwolę , abyś to tak zostawiła . Nikomu o tym nie mówiłem , ale my z Seleną też mieliśmy taki problem , jednak wszystko sobie wytłumaczyliśmy i widzisz ? Jesteśmy ze sobą i to bardzo szczęśliwi . Nie można brać pod uwagę opinii innych . Oczywiście to też się liczy , ale nie możesz się aż tak bardzo tym przejmować . Powinno się dla Ciebie najbardziej liczyć to , co myślą Twoi bliscy , rozumiesz ?
- rozumiem , ale ..
- nie ma żadnego “ ale “ , bo tu chodzi o uczucia , a nie o to co myślą inni . Zobacz , gdybym ja się przejmował wszystkimi hejtami na mój temat to byłbym tym kim jestem ? Nie . Liczy się Twoje szczęście , zrozum . Nie patrz na ludzi , którzy są fanami , bo zawsze znajdą się Ci pozytywnie nastawieni oraz negatywnie do Twojej osoby . Musisz to wiedzieć .
- dziękuję Ci za wszystko - powiedziałam i przytuliłam chłopaka . Szczerze ? Ta rozmowa bardzo mi pomogła . Jak wrócę to muszę porozmawiać z Zaynem . O ile będzie chciał .. Właśnie , to jest najgorsze . Nie wiem czy będzie chciał mieć ze mną do czynienia po tym co mu zrobiłam . Martwię się , ale nie to jest teraz ważne . Zaczęłam nucić pod nosem jedną z piosenek ciemnego blondyna , mianowicie ‘ Nothing like us ‘ . tak , lubiłam sobie czasem podśpiewywać co zostało ukazane światu , niestety . Po chwili usłyszałam granie na gitarze oraz śpiewanie razem ze mną . Nie wiem kiedy Nam zleciało , ale już podchodziliśmy do lądowania . Zapięłam pasy , a po chwili wychodziłam schodami w dół i mogłam poczuć ciepłe powietrze uderzające w moją twarz . Nasunęłam na nos okulary przeciwsłoneczne i powolnym krokiem udałam się razem z moim towarzyszem po walizki .
________________________________________________________________________
wybaczcie , że straszniee długoo nie dodawałam , ale nie miałam czasu . mam nadzieję , że Wam się spodoba i będziecie mile komentować oraz dodawać do obserwowanych . martwi mnie to , że jest prawie codziennie po 50 wejść ( czasem mniej , czasem więcej ) , a raptem tylko 6 komentarzy lub 10 .. smutno mi z tego powodu , bo to daje dużo do myślenia . mianowicie na temat tego , że nie mam dla kogo pisać oprócz tych paru osób , którym niezmiernie dziękuję za to , że są ♥
CZYTASZ = KOMENTUJESZ
Rozdział super *.* Czekam nn <3 + zapraszam do mnie: http://mrs-horan-xd.blogspot.com i http://last-first-kiss-x.blogspot.com
OdpowiedzUsuńBardzo fajny rozdział. Przemowa Biebera też spoko. Zapraszam się na http://pomimoboluszczesciewzyciu.blogspot.com/.
OdpowiedzUsuńWeny życzę :*
Fantastyczne, nie mogę się doczekać następnych roździałów. Pisz dalej!!!
OdpowiedzUsuńFantastyczne,nie mogę się doczekać następnego!!! Pisz dalej! <3
OdpowiedzUsuńFajne, a z tymi wejściami to ja np. wchodzę z pięć razy dziennie i sprawdzam czy nie ma nowej części ;/
OdpowiedzUsuńPisz dalej ! :) nie martw mała ilością wejść to jest nieistotne piszesz sama z siebie i przede wszystkim dla siebie i to się liczy , twój blog i tak z dnia na dzień jest coraz lepszy :) czekam na 31 część ;]
OdpowiedzUsuń